Maj 2009
ISBN: 978-83-7386-337-8
Liczba stron: 72
Wymiary: 145 x 205 mm
Wydawnictwo Nowy Świat
„Danuta Niemczyk decyduje się na swoją pierwszą książkę w momencie bardzo moim zdaniem ciekawym. Pisze od lat. Przygląda się sobie w wierszach. Sprawdza dziwny proces przyciągania i odpychania… (…) Jej najlepsze wiersze to dramatyczne nierzadko odrzucenie swojego „wiem” i „umiem”. Zaskakujące samoograniczenia i dążność do syntezy. Czytelnik otrzymuje zatem zbiór w swej strukturze dynamiczny, w którym „dużo się dzieje” i to zarówno w warstwie formy jak i emocji. Zarazem debiut prawdziwie dojrzały. Głos kogoś, kto bierze wobec siebie i czytelnika odpowiedzialność za słowo. To, które boli i to, które koi”. (Maciej M. Szczawiński)
„Opowiedz mnie od początku Bo nie wiem Skąd taka pusta Taka do spełnienia Słowami grzechami Taka do zbawienia…”. To zaledwie fragment wiersza „Opowiadanie” pochodzącego z debiutanckiego zbioru liryków, współczesnej poetki Danuty Niemczyk, prawdziwej spadkobierczyni talentu Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej a przede wszystkim kobiety świadomej swojego miejsca w hierarchii wszechotaczającej rzeczywistości. Poetka w swoich wierszach jest szczera, ale pełna wyczucia. Jest refleksyjna, lecz daleka od jakiejkolwiek sztampy i patosu. Autorka obsrwuje, ale nie sili się na wydumaną analizę zdarzeń. Woli kochać i być kochaną. Woli dociekać, lecz równocześnie lubi być zaskakiwaną przez codzienność. Dlatego podmiot liryczny, śmiało daje się ponieść fali różnorakich emocji, wyrażonych w pełnieniu określonych ról i nie tylko. W tych wierszach nie znajdziemy prozy, tak powszechnie stosowanej przez dzisiejszych piewców słowa. To jakże świeża, przemyślana i podkreślona trafną, zaskakującą metaforyką poezja. Zbiór wierszy jest pełen powietrza, otwartych myśli, niedopowiedzenia. Obcujemy tutaj z fragmentami spójnymi ale przejrzystymi tematycznie, tudzież dalekimi od jakiegokolwiek schematu. Dzięki tej niebanalnej i prawdziwej sztuce wiem, że „Nieba nie ma w źrenicach kobiet…”, („Źrenice kobiet”), i czasem „Dzieli nas godzina słońce zachodzi a księżyca nie ma…”, („Ziarnka piasku”). Wiem również „Że poeta ma cokolwiek do powiedzenia zanim z tego supełka gołąb wyfrunie albo zwykły anioł…”, („Czy wiem”). „Myśli z boku”, to trafna i szczera wypowiedź współczesnej kobiety XXI wieku. Intrygujący manifest prawdziwej, emocjonalnej kobiecości, w świecie zdominowanym przez pustkę i prozę. (Recenzja z merlin.pl)